Powrót do listy Następny artykuł Poprzedni artykuł

Anna Fotyga i Kosma Złotowski pytają Komisję Europejską o udział niemieckich firm w odbudowie okupowanego przez Rosję Mariupola

10 kwietnia 2024 r.
Udostępnij
 Anna Fotyga i Kosma Złotowski pytają Komisję Europejską o udział niemieckich firm w odbudowie okupowanego przez Rosję Mariupola

Eurodeputowani Anna Fotyga i Kosma Złotowski skierowali do Komisji Europejskiej interpelację w sprawie udziału niemieckich firm w odbudowie okupowanego przez Rosję Mariupola.

„Mariupol był ważnym celem sił rosyjskich od pierwszych dni inwazji i stał się symbolem obrony Ukrainy. Po ponad dwóch miesiącach oblężenia, kosztem dziesiątek tysięcy ofiar śmiertelnych i niemal całkowitego zniszczenia znalazł się pod rosyjską okupacją. Dziś odbudowa tego zrujnowanego miasta odgrywa ważną rolę w wojnie propagandowej toczonej przez Kreml” - czytamy w interpelacji.

Posłowie do PE podkreślili, że nie przeszkadza to niemieckim przedsiębiorstwom działać na zlecenie reżimu Putina. „Dziennikarze śledczy dotarli do materiałów według, których firmy budowlane Knauf i WKB Systems GmbH biorą aktywny udział w odbudowie Mariupola. Na zgromadzonych zdjęciach i nagraniach widać ich logotypy na sprzęcie budowlanym oraz na instalowanych w nowych budynkach oknach. Również analizy raportów z działalności spółek potwierdzają te informacje” - argumentują polscy eurodeputowani.

Politycy zwrócili uwagę KE, że głównym udziałowcem WKB Systems jest Rosjanin Wiktor Budarin, który do dziś nie został objęty unijnymi sankcjami. „Koncern Knauf twierdzi, że przestrzega nałożonych sankcji, a produkowane w Rosji produkty trafiają wyłącznie na rynek rosyjski. Dodatkowo oficjalny przedstawiciel Knaufa potwierdził w rozmowie z mediami, że firma wybudowała budynek mieszkalny, którego zleceniodawcą jest rosyjskie Ministerstwo Obrony” - piszą autorzy interpelacji.

Kosma Złotowski i Anna Fotyga chcą wiedzieć czy Komisja jest świadoma powyższych bulwersujących faktów o zaangażowaniu wspomnianych niemieckich firm w odbudowę Mariupola. Zastanawiają się również nad zgodnością tych działań z prawem UE. „Czy zdaniem KE wspieranie rosyjskiej gospodarki, w tym wykonywanie zadań dla Ministerstwa Obrony Federacji Rosyjskiej, a także czerpanie zysków na okupowanych terytoriach Ukrainy, nie stoi w sprzeczności z europejską polityką sankcyjną i nie wymaga pilnych wyjaśnień i działań ze strony niemieckiego rządu?” - pytają politycy PiS.